Bo Punk nigdy nie był wielkim drawem, a obecna stagnacja AEW nie jest efektem jego dramy - wręcz przeciwnie, gdyż po tej awanturze oglądalność Dynamite podskoczyła tylko wymieszania początkowej formuły z marnymi pomysłami od WWE, znacznego złagodzenia produktu i zmniejszenia intensywności w ringu.

XD To jest piękne, że urodził się nowy troll na stronie, nawet warto go karmić, bo od czasu do czasu wyjdzie poza schemat „hur dur krew dymy i Edge w AEW”.

Nie moja wina, że współczesny świat zwariował z poprawnością polityczną i dlatego prawie każdy non pg produkt tworzony na wskroś aktualnym trendom mainstreamu robi przyrosty. Wskazuje na to wszelka analityka. Zresztą nie tylko one - wystarczy znaleźć genezę ostatniego, wielkiego boomu na wrestling prawie 30 lat wstecz. Otóż Attitude Era nie zaczęła się od jakiegoś genialnego story np. z NWO lecz od wyrzucenia do kosza pasa NWA przez Shane Douglasa i przemianowania ECW na hardcore wrestling. Także ten schemat dotyczący rewolucji kulturowej 2 alternatywnej federacji jest wpisany w historię sukcesu tego biznesu.

Sauberg - historyk, politolog, biznesmen, analityk biznesowy, socjolog, profesor branży rozrywkowej - człowiek orkiestra szkoda tylko, że w teorii.

^ xD

" z marnymi pomysłami od WWE"
@Sauberg
Czyli na przykład co? Nie pytam sarkastycznie tylko chcę konkretne przykłady.

Wybrałeś zły adres, Kamilek jest ekspertem w danych, które nie istnieją i nawiązaniach, których nie ma. Także w prostych działaniach matematycznych jak np. 2+2 = Edge w AEW.

Coś ty się na tego Edge'a uwziął skoro jego wygasa w lato? Po prostu nie zwróciłem uwagi na dodany czas do umowy. Wszystko jest dalej prawdopodobne.

@Camuflash
Outcasts czyli połączenie LayCool z BP, gadane open cardy pillarsów i MJF jako bardziej kreatywny Miz ''na kierownicy'' , kopia Orton vs Tryplak w wykonaniu Cole'a i Jericho, rewanżowy mix tag team w ME Dynamite, schemat open challengu Pomarańczy jako opener połowy ostatnich tygodniówek AEW, tania komedia Double J + formuła wielu ''apelowych'' prom z ostatnich kilku miesięcy.

CM Punk nie jest drawem nigdzie poza Chicago? No kto by pomyślał że nikt nie chce oglądać tego pajaca.
Problem AEW z biletami to moim zdaniem przede wszystkim wina tego, że za szybko weszli z większą ilością gal. Po co im te live eventy. Mają Dynamite z nagraniem Rampage, tapingi ROH, teraz wchodzi Collision, czasem mają Battle of the Bells. Plus live eventy, a to jeszcze nie jest tak uznana marka jak WWE. I tak mam wrażenie że w tygodniu więcej jest gal od AEW niż WWE. Ja rozumiem że trzeba jakoś ten wielki roster pokazać, ale to najpierw powinno się rozwijać programy i stopniowo dodawać nowe osoby. Nie tędy droga. Oby z Collision wszedł w końcu twardy podział na rostery, bo oni tego potrzebują. Do tego ROH powinno być osobnym rosterem, coś jak NXT, ale formuła tego programu też się musi zmienić. Bo 11 walk w 2 godziny nie przyciągnie nikogo do tego programu. No i przede wszystkim storyline'y, często po prostu tego brakuje. Przed DON właściwie dłuższą podbudowę mieli tylko Four Pillars, reszta szczątkowo, samo ogłaszanie walk na tą galę nastąpiło o wiele za późno.

Broski
No właśnie ktoś kto chce twardego podziału rosteru chyba chce upadku AEW. Oni przy tej formule nie mają wystarczająco starpoweru na dwie oddzielne, dwugodzinne tygodniówki. To nie WWE, gdzie masz wyhodowaną latami lojalną widownie, dzięki czemu ona bez względu na jakość show wyrobi te akceptowalne minimum oglądalności. Tutaj taki podział spowodowałby, że Collision skończyłoby się większą klapą niż non stop przesuwane Rampage, zaś Dynamite zjechałoby z oglądalnością do czasów emisji na TNT.
Zresztą jak pokazali Pillarsi czy tasiemiec z niekochanym Hangmanem więcej długotrwałych storylinów też nie jest remedium na stagnację. Jedyne co ich może wyciągnąć z obecnego marazmu to więcej spontaniczności, naturalności, pasji i intensywności. Omega vs Danielson, Punk vs MJF czy też Jericho vs Moxley powinny być drogowskazem dla dzisiejszego AEW.

Ciekawe czy Climaxa w tym roku wygra ktoś ciekawy czy znowu ten przereklamowany Okada

Cytując klasyk- wejściówki na Collision sprzedają się słabo ze względu na sytuację kontraktową Edga xD

Hahah czyli AEW też potrzebuje storylenów ?
A jak pisałem że za dużo małpowania jest w tej federacji w ringu to tu pjerdolono że AEW to nie WWE i oni takich bezdetow nie potrzebują

Hahah czyli AEW też potrzebuje storylenów ?
A jak pisałem że za dużo małpowania jest w tej federacji w ringu to tu pjerdolono że AEW to nie WWE i oni takich bezdetow nie potrzebują

Ja uważam, że generalnie potrzebny jest balans. Walki w AEW są świetne, ale za często nie mają żadnej podbudowy i to nie jest dobre. Czasem po prostu walk jest za dużo na jednej gali, jak na przykład w ROH gdzie często jest ich 11 w dwie godziny, a story nie ma żadnego. Przykładowo odejście Stu Graysona z Dark Order można było zrobić dużo lepiej niż zrobili, bo już jest po "feudzie", gdzie Stu, Dutch i Vincent już zawalczyli z Dark Order.

Chwila chwila. Punk nigdy nie był wielkim drawem? Jak ty jeszcze niedawno pisałeś zupełnie coś innego xD Jakie tu były eseje, jaki to Punk był i jest wielki draw, mega gwiazda bijąca rekordy popularności, sprzedaży, ratingi itd. itp. Gość co sobie sam zaprzecza. To jest niepojęte. XD Niedawno Punk był większy od Rocka, Hogana, Ceny, Sammartino, Flaira a teraz "Punk nigdy nie był wielkim drawem". Nie no chłop za komuny mógłby spokojnie występować w filmach Barei i nawet grać by nie musiał, tylko wystarczyłoby mu po prostu być sobą XD