Raw vs SD nie mogą zrobić bo Reigns ma dwa pasy... dzięki romek -_-

No i dobrze, że w tym roku nie będzie Smackdown vs Raw, bo i tak nikogo już te wojny nie interesują. Z każdym kolejnym rokiem ten podział na brandy ma mniejsE znaczenie

Poza tym, co do uja walka Rollinsa z Lashleyem robi na Raw? To powinno być na jakimś PPV jako nawet potencjalny main event, skoro Reignsa nie ma

Nie płacz.. ta walka będzie zapewne widowiskowa a u Arabów bobby walczy z Lesnarem o pas USA..

Zdecydowanie jestem na tak, że nie będzie rywalizacji brandów, ale z drugiej strony... po co te War Games? Chciałem powrotu sensownych walk eliminacyjnych 5 na 5, które są moim zdaniem najbardziej emocjonujące w całym kalendarzu WWE, po tym jak od kilku lat mamy po prostu Raw vs SD, a teraz zamiast najlepszego rodzaju walki dostajemy War Games, które jest walką bez żadnego sensu? No bo jaki jest sens w obijaniu się bez możliwości pinowania dopóki wszyscy nie wejdą do klatki? Jakby wszyscy zaczęli od razu to jeszcze, ale po cholerę walczą wcześniej? Nie ma to sensu w ogóle, dlatego nie lubię tej stypulacji i jak dla mnie całe SS idzie do kosza.
Co do tematu krwi to tu popieram Tryplaka. Nie jest ona zupełnie potrzebna.

@Broski

A jaki sens ma niby walka 5vs5 między brandami? Co niby zyskują na tym te brandy? Niestety dużo stypulacji ma jakieś rzeczy pozbawione sensu, ale to akceptujemy. Bo czemu niby zawodnicy od razu wchodzą do ringu podczas Royal Rumble jak poza ringiem są bezpieczni?Czemu Steel Cage mecze można wygrać poprzez ucieczkę z klatki, gdzie stypulacja głównie służy w feudach, gdzie jedna osoba ucieka od drugiej? Mi tam koncept War Games odpowiada, bo jakbyśmy mieli od razu 8-10 osób walczących na raz to by było zbyt duże zamieszanie.

Czytaj ze zrozumieniem. Napisałem, że wreszcie koniec z walkami Raw vs SD, bo to bez sensu, ale zamiast przywrócić walki 5 vs 5 w feudach to zamiast tego robią War Games, które ma durne zasady.

Niechaj WWE nie iedzie w strone celebryci vs romek o tytuły, logan czy fury to zła droga.

Survivor Series: mówie, że bedzie team bloodline vs team wwe

Ciężko wygenerować takie walki skoro zatarli podział między brandami.
Ogólnie War Games w ogóle nie pasuje do konceptu gali Survivor Series. Już prędzej HiaC ppv. Aczkolwiek dla mnie WG to nadal bardziej typowy spotfest w klatce niż EC czy klasyczny cage match kończący feudy brutalnym rozlewem krwi. Miły dodatek, mający niewielką wartość dla całości produktu.

Niewątpliwie zatarcie się granic między RAW a Smackdown jest jakimś problemem. Luźne przechodzenie sprawia, że np. Draft nie ma sensu. Przynależność do danego brandu z niczym się nie wiąże.

Jedyne co mi przychodzi do głowy, i jest możliwe do zrealizowania, to podzielenia rosterów na tych większych zawodników jak np. Roman, Lashley, Drew, Strawman, Orton itd. a w drugim Seth, Cody, AJ, Owens, czy Balor i zawodnicy po 170 cm. Po co? Po to, aby wszystkie pasy nie były obsadzane przez wielkoludów, aby niżsi zawodnicy też mieli szansę na zdobycie pasa. Co można tłumaczyć podziałem na dywizję siłową i techniczną.

przypomne ze chocby na Survivor Series w 2002 odbyl sie pierwszy w historii Elimination Chamber match i to glownie na tej walce opierala sie tamta gala gdzie podzial brandow sie nie liczyl tylko zgrabnie skonstruowany feud z owczesnym mistrzem i pretendentami. tutaj mamy nawiazanie wlasnie do tamtej historycznej edycji SS. a tu niechodzi tyle o SSeries 5 na 5 matche a poprostu o elementy "eliminacji" w danej stypulacji to wtedy itak jest to pasujace do tego PPV.

Hh